Prolog

Droga Hermiono! 

        Dziękuje Ci za twój ostatni list, u Ginny wszystko dobrze. Mamy nowego Ministra Magii: Ornelle Flismernn. Była śmierciożerczyni. Nie oszukujmy się, dobrze oboje wiemy, jak bardzo "była". Wznowili poszukiwania kamienia wskrzeszeń i tym razem, ja mam im pomóc. Zagrozili mi, że zabiją moją ukochaną, jak tego nie zrobię. Oboje wiemy po której stronie leży dobro, więc nie wiń mnie za to. Muszę chronić Ginny.  
      Wiem, że nie jest Ci łatwo. Nie masz co jeść, gdzie mieszkać, a to, że znalazłaś rodziców niczego nie oznacza. Twój rodzinny dom został spalony, a wraz z nim twoja dusza. Nadeszły gorsze czasy niż były. Ludzie nie są miłosierni, ale bardziej zgorzkniali niż zwykle. Twoi rodzice Ciebie nie poznają, najwidoczniej zaklęcie było zbyt mocne. Jednak, mam dla Ciebie propozycje. Zgłoś się na targ służby. Proszę, przeczytaj to do końca. Nigdzie indziej lepiej nie będziesz mogła trafić. Pracy innej nie znajdziesz. Myślałem, żeby zrobić Tobie fałszywe dokumenty, ale i po co? Wystarczy, że odsłonisz przedramię i wiedzą kim jesteś. Z fałszywkami byś trafiła na drugą stronę świata. Będziesz służącą u jakiegoś arystokraty. Nic złego tam Ci się nie stanie. Powinni zapłacić za Twoją prace jakieś marne grosze raz na tydzień, ale lepsze to niż nic, prawda? Wydaję mi się, że to nasza jedyna nadzieja, by Ciebie nie złapali i nie zabili. Błagam, zgódź się. 

                                                                                                   Harry, trzymaj się ciepło. 

-
Mam nadzieje, że wam się podoba:) Krótki to prawda, ale rozdziały będą dłuższe, obiecuje:)